W tym roku znad morza przywiozłam sobie dwa naparstki z bursztynem
Pierwszy kupiłam w Rewalu :)
Drugi kupiłam w moim ukochanym Dźwirzynie, a właściwie nie ja, kupił mi go mąż. Jest srebny z ciemnym bursztynem na górze i z dwoma liskami :)
Większy lis dostojnie pozuje...
...a tuż za nim mknie malutki
Ten naparstek to moja najcenniejsza perełka:)
Piękne oba , ale srebrny to już cacuszko :)
OdpowiedzUsuńNo me extraña que sea el mas preciado es muy bonito y original.
OdpowiedzUsuńBesos
Amazing!
OdpowiedzUsuńKiss
Sliczne!Ten srebrny jest rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńWe Wrocławiu, na kiermaszu bożonarodzeniowym, srebrny naparstek z bursztynem kosztował majątek!
OdpowiedzUsuńPiękne okazy :)
Muito bonitos estes dedais de prata!!!
OdpowiedzUsuńEu tenho alguns dedais de prata. mas não tem âmbar..
Bom fim de semana.
Grande beijo.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚliczne; a srebrny rewelacja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Piękne są - napewno się kiedyś na taki z bursztynem
OdpowiedzUsuńskuszę = do Gdańska daleko nie mam hihihi ;) ściskam !
Piękne są - szczególnie ten drugi, wyjątkowy! :)
OdpowiedzUsuńAmazing.
OdpowiedzUsuńI like it.
Kisses
W sukiennicach w krakowie srebrnych z bursztynem i o roznym ksztalcie jest mnóstwo. Mozna sie zakochac i z pewnoscia ciezko jest sie oprzec.
OdpowiedzUsuń